W dniu 8 sierpnia 2015 r. wybrałem się dokończyć Orlą Perć.

Wędrówkę rozpocząłem o godz. 6:00 z Kuźnic szlakiem żółtym na Przełęcz pod Kopami na której byłem o godz. 7:00 potem do Schroniska Murowaniec tam trochę postoju i zaopatrzenie na dalszą drogę na szczęście zaczynają obsługę o 7:30 jak dobrze pamiętam to wcześniej niż na Morskim Oku tam o 8:00. No i ruszam dalej niebieskim szlakiem nad Czarny Staw Gąsienicowy potem nad Zmarzły Staw tutaj przerwa i uzupełnienie wody. Po odpoczynku ruszam dalej. O 9:38 ujrzałem słynną drabinkę obok Koziej Przełęczy 5 minut później rozpoczynam przejście czerwonego szlaku od miejsca w którym pogoda zgoniła mnie 2 tygodnie wcześniej. Odcinek Kozia Przełęcz - Kozi Wierch jest chyba najtrudniejszym odcinkiem Orlej Perci a to z powodu kilku braków w pewnych miejscach wstawienie w każdym miejscu po 2 klamry rozwiązało by problem i uznałbym iż jest to łatwy szlak o ile podejdzie się do niego z należytym respektem i podejmiemy się przejścia tego szlaku w odpowiednich warunkach pogodowych. O przejściu tego szlaku w burzy oczywiście nie myślę, zarówno i deszcz jest nie do przyjścia, ponieważ poślizgnięcie na tym szlaku raczej kończy się źle. Później bezproblemowe zejście z Koziego Wierchu na Granaty po drodze przejście słynnej szczeliny. Na Granatach chwila zastanowienia ponieważ jest godzina 13:42 a na 14:00 zapowiadane były opady, chmury są trochę niepewne. Jednak wygrała chęć zakończenia Orlej Perci dzisiaj i ruszyłem w dalszą drogę. Co prawda deszcz się i pojawił ale na szczęście tylko postraszył mnie. Odcinek Granaty - Krzyźne nie ustępuje trudnościami na łańcuchach poprzednim odcinkom "łańcuchów" o wiele łatwiej przeszło by się ten odcinek z opuszczając się na linach. Krzyźne osiągnąłem o godzinie 16:20. Przerwa krótka ponieważ chmury nadal nie były ciekawe i zejście szlakiem żółtym. aczkolwiek na tym zejściu trzeba było zaliczyć podejście na Zadni Upłaz. Docieram do Schroniska Murowaniec kolejna przerwa socjalna i kontynuacja zejścia. W kuźnicach pojawiam się o godz.20:47.