Wycieczka do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów w dniu 10 stycznia 2015 r.
Wyjechaliśmy z hotelu około 8:00 o 9:20 zaczęliśmy podejście z Łysej Polany. Najpierw Wodogrzmoty potem Nowa Roztoka a potem podejście czarnym szlakiem a w zasadzie trochę obok wydeptana ścieżką nie trawersowała zbocza lecz była proso do góry oprócz części końcowej która była już zgodna z szlakiem. Niestety pogoda dała nam w kość ponieważ cały czas padał deszcz (a tu powinien jak już padać śnieg). niestety kurtka mej żony pomimo deklaracji producenta nie wytrzymała. Zresztą to już druga kurtka bo moja wcześniej została zdiagnozowana tak samo ale przed tą wyprawą kupiłem sobie The North Face co prawda nie przemokłem ale w kieszeniach rzeczy były mokre. Telefon odmówił współpracy zamókł i ekran bezdotykowy przestał współpracować a później poszło nawet spięcie bo się rozładował a był w pełni naładowany. Jeszcze mieliśmy problemy z kamerą którą nie dało się uruchomić koło Schroniska obudziła się w czasie zejścia. W schronisku ciepła herbata suszenie ubrań i powrót około 15:00 byliśmy z powrotem na Łysej Polanie.